galopujący major galopujący major
196
BLOG

Pomnik dla zdrajcy Kuklińskiego?

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 80

 

 

Zaiste, dziwnym tropem podąża myśl śmiała, acz patriotyczna, mieniąca się myślą polską i heroiczną. Oto bowiem Kuklińskiemu chcą pomnik stawiać. Rzecz jasna, rozumiem, że Kukliński na dziękuję zasłużył, że zdradził PRL na rzecz innego Państwa, które od zawsze tak o nas dbało i kochało wzajemnie.

 

Ale na Jowisza, że patriotycznie zagaję, gdzie był ten człowiek gdy katowano Akowców, gdzież był gdy rządził Stalin, Bierut, Gomułka, Gierek? Co robił, po której stał stronie? Broniewski nie pisał nic o Akowcach, Szymborska też ani dudu, a gdzie był Kukliński, komu się latami wysługiwał? Czy naprawdę Polska nie ma lepszych bohaterów, niż tych, co zamiast do leśnej partyzantki szli do Ludowego Wojska Polskiego? Nie była Ojczyzna nasza probolszewicka, wiec jak do bolszewickiego wojska można było wstąpić?

 

A co jeśli młodzież się w pułkownika zapatrzy, nie każdy będzie miał przecież dostęp do tajemnic wojskowych, ale każdy, kto śladem Kuklińskiego, do ruskiego wojska wstąpi, będzie mógł być sowieciarzem. Sowieckim utrwalaczem ludowym, strażnikiem sumień i interesów zaborcy! Oj nie, nie, po trzykroć nie. Nie takich potrzebujemy wzorców.

 

I dzięki czemu pułkownik tak wysoko zaszedł, czy można było tak wysoko zajść, bez jakich pleców, bez KGB, GRU, NKWD, czy można było być oficerem porządnym wysługując się ruskim generałom? W PRL być oficerem?

 

Nie wiem, ale chyba jedynie uczciwi Polacy powinni wreszcie powiedzieć stop tej bolszewickiej propagandzie. Bo jeszcze kumpli Kuklińskiego zaczną zapraszać na uroczystości 17 września, a to by byłby niemały skandal.

 

To pisałem ja, antykomunista, jak widzę to przebaczanie za dychę, być może nawet antykomunista  ostatni.

 

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka