Urażeni polscy katolicy przebąkują gdzie niegdzie, że powinniśmy być jak Arabowie, tj. grozić poderżnięciem gardła każdemu, kto zadrwi z naszej, polskiej religii. I choć ta perspektywa, chrześcijańsko jest wręcz zniewalająca, to ja śmiem zaproponować Państwu coś zupełnie innego. A mianowicie: bądźmy jak Żydzi.
Oczywiście, kto widział jak czyniony na Mistrzostwach znak krzyża (tej żydowskiej sekty) nie pomógł Polakom dalej rzucić dyskiem, czy wyżej skoczyć, rzec może, że żydowski krzyż nie popłaca. Ale przecież Panowie jednak coś osiągnęli, a gdyby nie ów krzyż, to pewnie nie osiągnęliby nic. Wystarczy spojrzeć na ateistycznych Skandynawów, czy w ogóle na ateistyczną Europę.
Ale powodów jest więcej, Żydzi mają ponoć media, banki, świetną literaturę i Przedsiębiorstwo Holocaust. Zwłaszcza Przedsiębiorstwo Holocaust. Mało tego, dziś Eli Barbur pisze o tym jak Żydzi nie darują Szwedom, za pomówienie odnośnie przeszczepów. Zaś pamiętając operację Monachium dodać można, że nie jest to pierwszy raz, gdy Żydzi cudzych win nie przebaczają. Czyż wobec tego nie powinniśmy być jak owi Żydzi, i też nie darować, gdy ktoś nas, Polaków oskarży o koklusz, trzęsienie ziemi, czy wybuch II wojny światowej? Czyż nie powinniśmy też "nie darować"?
Jeśli jednak tak, to zdaje się, że wówczas już nie tylko powinniśmy Żydów przeprosić, ale pogratulować, twierdząc, że wszystko co robią, jest słuszne, i jak najbardziej moralne. Bo zgodne z ich, żydowską racją stanu. A my, polskie pastuchy, winniśmy jeno stać z boku i się od Żydów uczyć.
PS Poprzedni post nie był o różnicach między białymi a czarnymi zawodnikami.